Prawda o bractwach i wizerunku ciała w Miami

Idąc do szkoły na Uniwersytecie w Miami, nie byłem pewien, czy pójdę na Grekę. Moja ocena greckiego życia opierała się na filmach i popkulturze i nie mogłem się powstrzymać od pomysłu, że zostanie ono pochłonięte przez snobistyczne, nadęte dziewczyny ubrane w Lily Pulitzer, które zbytnio dbały o swój status i wizerunek w szkole.



Ponieważ dorastałem w Miami (i nigdy nie wyjechałem), nie byłem pewien, czego się spodziewać po wejściu do UM. Jednak pomimo tego, że Miami jest moim rodzinnym miastem, nadal przeżywałem typowe uczucia na pierwszym roku. Czułem się zagubiony i, szczerze mówiąc, sam. Dorastając z tą samą grupą przyjaciół od szóstej klasy do ostatniego roku, nie byłam pewna, jak formalnie witać ludzi, nie mówiąc już o nawiązywaniu przyjaźni. Wchodziłam na pocałunek w policzek prawie za każdym razem i prawie całowałam się z 98% ludzi, których spotkałam po raz pierwszy. PSA do wszystkich ludzi z Miami, NIE wchodźcie po pocałunek w policzek, ludzie uścisk dłoni (dziwne, wiem).



Tak więc, pomimo moich z góry przyjętych wyobrażeń o tym, z czym potencjalnie może wiązać się greckie życie, pomyślałem: „czy jest lepszy sposób na nawiązanie przyjaźni niż pośpiech?” Trafisz do grupy około 150 dziewcząt (i znacznie więcej w szkołach innych niż UM), więc masz gwarancję, że znajdziesz swoją ekipę. I na szczęście dla mnie, zrobiłem i kocham je bez końca.



obraz ciała

Zdjęcie dzięki uprzejmości Callie DePhillips

Nie trzeba dodawać, że jestem tak wdzięczny, że przeszedłem na Greka. Znalazłem moich najlepszych przyjaciół na całe życie, moje przyszłe druhny i ​​dziewczyny, które będą jeść ze mną McFlurries i grillowany ser o 3 nad ranem, bez względu na to, czy za rogiem jest impreza przy basenie.



Myślę, że czasami ważne jest, aby leczyć siebie, ale uważam, że sprawność fizyczna jest ważnym aspektem życia (pomimo mojego lenistwa i braku wyglądu na siłowni od ponad miesiąca). Będąc w Miami, otaczają cię setki tysięcy ludzi o całkowicie nienasyconych osobowościach. Mieszkańcy Miami są nigdy zadowolona. Mieszkańcy Miami są znani, niezależnie od tego, czy chodzi o wygląd fizyczny, samochody czy domy zawsze dążenie do tego, co większe i lepsze.

Jednak obawiam się, że nienasycona mentalność przełożyła się na studentów na UM, zwłaszcza jeśli chodzi o obraz ciała. Widziałem dziewczyny, które przy zdrowej wadze dołączały do ​​żeńskich bractw i osiągały niezbyt zdrowy, prawie wychudzony stan. Więc co daje? Czy to toksyczne środowisko Miami powoduje, że dwudziestolatkowie myślą, że nie są chudzi, ładni lub wystarczająco wysportowani? A może to styl życia bractwa powoduje tę zmianę?

Ta myśl doprowadziła mnie do pytania ludzi, czy uważają, że dołączenie do stowarzyszenia negatywnie lub pozytywnie wpłynęło na ich wizerunek ciała.



Dobra

„Dla mnie to zdecydowanie pozytywnie wpłynęło na mój wizerunek ciała. Po tym, jak przestałem uprawiać sport, straciłem motywację do zachowania zdrowia i aktywności. Siostry pomogły mi utrzymać motywację, chodziły ze mną na siłownię, zachęcały do ​​dalszego jedzeniaczysta / zdrowa dietai ogólnie promował lepszy styl życia. Widząc, że wiele dziewcząt traktuje swoje zdrowie (i ćwiczenie) jako priorytet, pomogło mi zachować to priorytet ”.

„Każdy w moim stowarzyszeniu ma tak niesamowite ciało, że czasami może sprawiać, że czujesz się źle z powodu swojego, ale wszyscy są jednocześnie tacy komplementarni”.

„Z doświadczenia wiem, że nauczyłem się bardziej akceptować siebie i czuć się pewniej, jak wyglądam. Mam siostry o różnych kształtach, rozmiarach i osobach Zwykle każdy z nich akceptuje swój wygląd. Za każdym razem, gdy mam negatywne uczucia co do tego, jak wyglądam, lub czuję się obrzydliwie z powodu posiadania dziecka do jedzenia, moje siostry są zawsze przy mnie, aby przypomnieć mi, że jestem piękna i nie muszę się bić, żeby sobie pozwolić na pobłażanie. To było dla mnie naprawdę błogosławieństwo ”.

„Nigdy nie czułam się bardziej sobą niż w swoim stowarzyszeniu. To było miejsce, w którym zawsze czułbym się super komfortowo ”.

„Mogę szczerze powiedzieć, że bycie w stowarzyszeniu zmieniło mój wizerunek ciała na lepsze. Mam niesamowite siostry, które w żaden sposób nie są wykrawarkami. Wszyscy mamy różne zainteresowania, osobowości i typy ciała, a moje siostry nauczyły mnie, jak dobrze rozumieć to, kim jestem. Mogę powiedzieć, że bycie w stowarzyszeniu zapewnia najlepszy system wsparcia we wszystkim, co dotyczy ciała. Masz ponad 50 przyjaciół, którzy troszczą się o ciebie i chcą cię zbudować, abyś był najlepszą wersją siebie. Poza tym uwielbiamy jeść razem, co jest lepsze niż to. ”

Źli

„Mieszkanie z tak wieloma dziewczynami może być toksyczne w taki sposób, że jeśli jedna osoba wypowie się negatywnie na temat własnego ciała, prawdopodobnie też pomyślisz lub powiesz coś negatywnego o swoim własnym”.

„Dziewczyny ubierają się dla siebie nawzajem, więc czasami czujesz, że musisz wyglądać tak dobrze, jak dziewczyna obok ciebie”.

„Ogólnie myślę, że proces rekrutacji może w pojedynkę zniszczyć Twój wizerunek ciała”.

„Kilka dziewcząt z mojego stowarzyszenia boryka się z zaburzeniami odżywiania i zmaga się z własnym wyglądem ciała. To trochę zły cykl, ponieważ wszystkie mieszkają razem w kapitularzu, więc porównują się do siebie i to jest tak niezdrowe ”.

Wynik

Trudno jest wskoczyć do rekrutacji jako drobiazgowy student pierwszego roku, niepewny siebie i swojego otoczenia. Dorastając w niezwykle sprawnym i szalonym środowisku, byłam tak zmartwiona, że ​​nie będę na tyle ładna ani chuda, by zaimponować dziewczynom, z którymi rozmawiałam. Ma to jednak wiele wspólnego ze sposobem, w jaki stowarzyszenia wybierają się tutaj, przedstawiając ich szalenie przesadzone filmy rekrutacyjne z nierealistycznymi oczekiwaniami dotyczącymi ciała.

Doszedłem do różnych partii, myśląc, że muszę projektować siebie w określony sposób. Ale już po pierwszym dniu szybko zdałem sobie sprawę, że jeśli chcesz znaleźć swój dom z dala od domu, ważne jest, aby pozostać sobą. Jeśli inni cię nie akceptują, to po co się przejmować?

GIF dzięki uprzejmości giphy.com

Pomimo niezliczonych artykułów online, w których stwierdza się, że stowarzyszenia mają negatywny wpływ wyłącznie na wizerunek ciała ludzi (jak ten artykuł z Huffington Post) dziewczęta wydawały się mieć do powiedzenia bardziej z natury rzeczy pozytywne niż negatywne. To był dla mnie OGROMNY szok. Napisanie tego artykułu i rozmowa z dziewczynami w stowarzyszeniach w całym kraju pomogły mi uświadomić sobie, że moje życie / środowisko jest znacznie inne niż w większości. Teraz jest dla mnie całkiem oczywiste, że to środowisko Miami jest tym, co sprzyja większości negatywnych emocji i zawstydzania ciała, a nie życie bractwa.

Osobiście zawsze czułem się dość dobrze we własnej skórze i nie jestem szybki w porównywaniu się z innymi, ale gdybym był, najprawdopodobniej poddałbym się presji posiadania „idealnego” ciała. Mieszkając w Miami, otaczają cię tak piękni ludzie o niesamowicie umięśnionych ciałach, że trudno nie życzyć sobie, żebyś wyglądał jak oni. Więc tak, widziałem dziewczyny, które znam, zmagają się z zaburzeniami odżywiania i problemami z obrazem ciała, ale te problemy nie są spowodowane byciem w stowarzyszeniu. Są pod wpływem środowiska, w którym się znajdujemy, zmian, przez które przechodzimy, i naszych własnych bitew, z którymi mamy do czynienia każdego dnia.

obraz ciała

Zdjęcie: Katie Cruz

Dołączenie do stowarzyszenia zapewni ci absolutnie niesamowity system wsparcia, który będzie dla ciebie na dobre i na złe. Widziałem moc, jaką stowarzyszenie może mieć na czyjeś życie i to jest absolutnie niewiarygodne, jak bardzo wszyscy naprawdę troszczą się o siebie nawzajem.

Popularne Wiadomości