Naciskaliśmy na kurczaki bez antybiotyków i bez klatek, ponieważ uważamy, że kurczaki powinny być szczęśliwe, że mogą wędrować na wolności. Jeśli tak widziany Food Inc. , to wiesz, o czym mówię - o warunkach, w jakich zazwyczaj trzymane są kurczaki są nieludzkie , nawet dla zwierząt.
Branża odpowiedziała, że mamy duże korporacje, żeby nas wysłuchały. Nastąpił wzrost liczby restauracji serwujących kurczaki bez antybiotyków oraz firm sprzedaż lub używanie wyłącznie jaj bezklatkowych . Ale czy kiedykolwiek myślałeś o ludziach, którzy pracują nad pakowaniem twojego kurczaka?
Oxfam's Kampania Lives on the Line pokazuje rozdzierającą serce rzeczywistość pracowników na linii produkcyjnej. Według Oxfam „Te kobiety i mężczyźni stoją w kolejce godzinę po godzinie, mając do czynienia z niekończącym się strumieniem tusz kurczaków. Wiszą, tną, odkostniają, skręcają: powtarzają te same ruchy dziesiątki tysięcy razy podczas każdej zmiany, z kilkoma chwilami na odpoczynek, rozciągnięcie lub przerwę w łazience ”.
Ci pracownicy mają za dużo pracy do wykonania. Są traktowani jak maszyny, a nie ludzie. I nie zarabiają wystarczająco dużo, aby pracować w tego typu środowisku, aby koszt twojego kurczaka był tak niski. Na przykład za każdego dolara wydanego na bryłki kurczaka McDonald's, tylko dwa centy trafiają do pracowników przetwórczych .
To smutny dzień dla Ameryki, kiedy kurczaki, które jedzą ludzie, są traktowane lepiej niż ludzie, którzy pracują nad dostarczeniem tego kurczaka na talerz. Istnieją cztery firmy znane jako „Big Poultry” (Tyson Foods, Pilgrim’s, Purdue i Sanderson Farms), które kontrolują 60% całego amerykańskiego rynku drobiu . Firmy te wykorzystują klimat strachu, aby uciszyć pracowników i zmusić ich do pracy w tych strasznych warunkach.
Ponieważ niektórzy pracownicy nie mają dokumentów lub rozpaczliwie potrzebują pieniędzy, przestrzegają tych niebezpiecznych warunków pracy w obawie przed utratą pracy. Z biegiem czasu brak możliwości korzystania z toalety i powtarzające się ruchy, które muszą wykonywać na linii, powodują silny stres w ich ciele. Powoduje to, że pracownicy mają bardzo spuchnięte ręce, brakujące palce, a nawet infekcje dróg moczowych. Wracają do domu i nie mogą nawet odpowiednio przytulić swoich dzieci, ponieważ ich ciała nie działają tak, jak tego chcą.
Więc jak możesz pomóc? Według tych pracowników odpowiedź wykracza poza samo niejedzenie kurczaka.
Chodzi o nawoływanie do zmian, domaganie się od tych firm poprawy warunków pracy i sprawiedliwego wynagradzania pracowników. A jeśli kupisz kurczaka, kup go od lokalni rolnicy którzy nie są częścią Big Poultry. Może to być jednak trudne, ponieważ wiele marek sklepowych, stołówek, małych firm i restauracji kupuje kurczaka z wielkiej czwórki korporacji nawet o tym nie wiedząc.
Ale nasze głosy nie są ciche, nasze głosy można usłyszeć i mogą robić różnicę. My jako millenialsi zmieniły się i są w stanie zmienić przyszłość żywności . Podejmij działanie. Wprowadź zmiany teraz. Bądź głosem tych, których głosu nie słychać, bądź głosem, który ulepsza ludzkość.
Możesz podpisać petycję do firm Big Poultry o poprawę warunków pracy tutaj . Aby uzyskać więcej informacji, możesz przeczytać pełny raport Oxfam tutaj . Aby podjąć działania w sprawie innych kampanii Oxfam, odwiedź ich witrynę internetową tutaj .