Rzuciłem kofeinę na tydzień i żałowałem każdej sekundy

Pierwszą kawę wypiłem latem po jedenastej klasie. Aż do tego czasu pozwalałem sobie na to poplamione i latte, ale jeszcze nie spróbował prawdziwej kawy. Wciąż pamiętam ten pierwszy kubek javy. To była całkiem kiepska kawa rozpuszczalna z dodatkiem mleka i cukru, ale mnie wciągnęło.



Od tego dnia codziennie wypijam przynajmniej jedną filiżankę kawy. Stało się to nieodłączną częścią mojego poranka. Jest to dla mnie tak naturalne, jak budzenie się i sprawdzanie telefonu lub mycie zębów. Już o tym nie myślę. Ewoluowałem również od dni z mlekiem i cukrem do czarnego. Przeciętnie wypijam filiżankę lub dwie kawy i kolejny napój z kofeiną, na przykład latte.



Kilka razy, kiedy wyszedłem bez kawy, jestem zepsuty, roztrzęsiony i zirytowany. Czuję się jak zombie. Więc kiedy zdecydowałem się spróbować pomiń kofeinę przez cały tydzień (co oznaczało również brak latte w południe), wiedziałem, że czeka mnie ciężkie siedem dni.



Uwaga spoiler: nienawidziłem tego. Nie próbuj tego w domu. 10/10 nie poleciłbym.

ile kalorii w piwie miller lite

niedziela

To był nie tylko mój pierwszy dzień bez kofeiny od nie wiadomo jak długo, ale był to również dzień po Halloweekend. Przez ostatnie dwie noce prawie w ogóle nie spałem, a obudziłem się w niedzielę, rozpaczliwie chcąc napić się kawy. Spędziłem dzień w łóżku, oglądając Netflix i czując się, jakbym został potrącony przez ciężarówkę.



Ponieważ nie musiałem funkcjonować, nie zauważyłem braku kofeiny. Jednak w niedzielny wieczór spałem jeden z najlepszych w moim życiu. Nie pamiętam, kiedy ostatnio zasnąłem o 23:00 i przespałem się aż do następnego ranka. Uwaga: to był jedyny pozytywny wynik.

poniedziałek

Obudziłem się o 10:00. Czułem się całkiem wypoczęty, ale dziwne, że nie mogłem napić się kawy do śniadania. Zamiast tego zdecydowałem się na sok pomarańczowy i to po prostu nie było to samo.

dlaczego nazywa się to rzuceniem zimnego indyka

Wskaż wycofanie bólu głowy . Zaczęło się godzinę po tym, jak się obudziłem i tego dnia naprawdę poczułem skutki nie picia kawy. Miałem zajęcia przez cały dzień, aż do 20:00, a zanim wróciłem do domu, byłem gotowy zasnąć. Mój ból głowy związany z odstawieniem nasilił się i odmówił leczenia przez Advil.



Zauważyłem też, że mój mózg był nieco wolniejszy. Trudniej było mi się skoncentrować na zajęciach i na pracy. Byłem też dość poirytowany, dokuczały mi drobne rzeczy (na przykład moja współlokatorka parzyła kawę tuż przede mną). Znowu jedyną pozytywną rzeczą była kolejna noc głębokiego snu.

wtorek

Na początku myślałem, że mój poniedziałkowy ból głowy mógł być zbiegiem okoliczności. Nie było - ból głowy nie chciał ustąpić.

Nie byłem też zbyt dobrze skupiony. Wydawało się, że niektóre zadania, które szybko przebrnąłem przez kofeinę, zajmowały mi więcej czasu i wymagały większej koncentracji.

Ćwiczyłem, ponieważ przeczytałem, że może to pomóc w zwalczaniu objawów odstawienia kofeiny. Chociaż pomogło mi to poczuć się trochę bardziej rozbudzonym, wciąż nie mogłem się doczekać filiżanki kawy. Poszedłem do Starbucks, żeby odrobić pracę domową i chciałem się rozpłakać do gorącej czekolady. Jednak po raz kolejny zasnąłem, gdy tylko moja głowa uderzyła w poduszkę.

czy espresso ma więcej kofeiny niż kawa

środa

Straszliwy ból głowy jeszcze nie ustąpił, pomimo tego, ile wody piłem, żeby nadrobić brak kofeiny. Muszę przyznać, że chodzenie bez kawy było jak chodzenie przez cały dzień z ciężkimi powiekami. Czułam się taka senna, bez względu na to, jak dobrze spałam w nocy.

Brak kofeiny również bardzo odbił się na moim nastroju. Byłem rozdrażniony i zepsuty, dwie cechy, które absolutnie przypisuję brakowi kawy. Ostrzegałem moich przyjaciół, że mogę powiedzieć kilka rzeczy, których nie miałem na myśli w ciągu tygodnia, ale w tym momencie kusiło mnie, by zamknąć się w swoim pokoju.

czwartek

Czwartek był trudniejszy niż zwykle (chociaż każdy dzień bez kawy to ciężki dzień w moich oczach), ponieważ poprzedniej nocy nie spałem dobrze. Musiałem przetrwać dzień na małej ilości snu i bez kofeiny. Można śmiało powiedzieć, że ból głowy pozostał.

Zacząłem też czuć się bardzo ospały i pozbawiony motywacji do robienia czegokolwiek. Na tym etapie odstawienia nie mogłem się zbytnio skupić. Mój mózg praktycznie błagał mnie o kawę. Ilekroć czułem, jak robią to moi współlokatorzy, chciałem na nich krzyczeć (wskazać drażliwość związaną z kofeiną), ponieważ to powinna być moja kawa (sygnał delirium). Zostały dwa dni tego szaleństwa, a normalna Victoria wróci.

piątek

Plusem do dzisiejszego dnia było to, że bez porannej kawy musiałem wytrzymać tylko jeden dzień! Spędziłem cały dzień, ucząc się przez semestr, który miałem tego wieczoru, pomimo silnego bólu głowy.

Był to również pierwszy piątek w roku szkolnym, w którym nie wyszedłem. Dlaczego pytasz? Ponieważ do 20:00 byłem gotowy zasnąć, a moja głowa wydawała się być przygnieciona przez słonia.

najczęściej drinki zamawiane w barze

sobota

Dziś był ostatni poranek, kiedy musiałem przeżyć bez filiżanki kawy i do tego alleluja. Nie tylko byłem zmęczony, cierpiałem i majaczyłem, ale moje emocje były kompletnie nie do zniesienia. Spędziłem dzień w bibliotece, pisząc esej na 3000 słów i zacząłem legalnie płakać około godziny 17:00, ponieważ nie miałem już ochoty pisać.

Znowu nie wyszedłem. Po prostu słuchałem, jak moi współlokatorzy świetnie się bawią, gdy siedziałem w łóżku i oglądałem One Tree Hill i płacząc, ponieważ Brooke Davis prawie umarła podczas burzy, ale została wskrzeszona przez jej pulsującego sercem męża (spoilery). Zasnąłem szczęśliwy, wiedząc, że rano mogę wreszcie napić się kawy.

Dogrywka

Oto moja propozycja: to okropny pomysł. W niedzielę obudziłem się, pobiegłem do kuchni, włożyłem kubek K do mojego Keuriga i zrobiłem sobie filiżankę javy. Wypiłem to w mniej niż dziesięć minut i Wreszcie głowa przestała boleć. Miałem tę nową energię - byłem szczęśliwy! Zapląłem włosy w francuski warkocz! Czułem się, jakbym mógł przebiec maraton! Poszedłem do biblioteki miło i wcześnie, gotowy do podjęcia tego dnia.

Podczas tego eksperymentu przeprowadziłem kilka badań na temat odstawienia kofeiny i uzależnienia. Zabawny fakt: tak bardzo prawdziwe . Efekty uboczne to nie żart. Pomimo tego, że był to zabawny artykuł, bardzo mocno odbił się na moim ciele. Żałuję, że nie mogę powiedzieć, że zdecydowałem się zostać zdrowym orzechem i nadal pić sok pomarańczowy i herbatę, być spokojnym i uprawiać jogę, ale nie. Jestem uzależniony od kofeiny. Nigdy więcej tego nie zrobię.

Uważaj: jeśli jesteś tak samo uzależniony (lub bardziej uzależniony) niż ja, nie próbuj tego, chyba że chcesz przez tydzień być płaczącą, bólem głowy, hybrydą zombie-potwora.

Popularne Wiadomości