Och, Rzeźnicy i Piekarze. Minęły dwa tygodnie odkąd opuściłeś Tontine Mall i zostawiłeś dziurę w kształcie kuli w moim sercu. Kiedy otworzyłeś w zeszłym roku, właśnie zdiagnozowano u mnie Nietolerancja glutenu , a myśl o bezglutenowej bezpiecznej przystani po moich nowych ograniczeniach żywieniowych wywołała uśmiech na mojej twarzy – i w moim żołądku. Jednak nawet w obliczu mojego podekscytowania nie mogłem powstrzymać się od zastanawiania się: „Czy jest prawdziwe zapotrzebowanie na bezglutenową kawiarnię i sklep spożywczy jak ta w Brunszwiku?”. Na próżno miałam nadzieję, że moje obawy okażą się bezpodstawne.
Nie zrozum mnie źle — to nie jest artykuł typu „tak ci powiedziałem”; raczej wręcz przeciwnie. Byłeś sprzedawcą specjałów, o który nie pomyślałby sobie żaden Brunswick Celiac, ale który docenił każdy Brunswick Celiac. Pozwólcie, że uczczę was poniżej.
Przede wszystkim poświęćmy chwilę, aby docenić tę bezglutenową kanapkę śniadaniową. Dwa zbyt średnie (czytaj: idealnie dżemowe) jajka, ser cheddar i rozgnieciony ziemniak (czytaj to dobrze) siedzą między dwoma puszystymi plasterkami rozmarynu focaccia. Kto, ale ty pomyślałbyś, aby umieścić rozgnieciony ziemniak na kanapce śniadaniowej, czy upiec bezglutenową focaccię we własnym zakresie? Kiedy poszłam na bezglutenową, pogodziłam się z tym, że już nigdy więcej nie zjem ciepłego chleba (a tym bardziej chleba, który nie rozpada się po dotknięciu). Od kilku miesięcy rozpieszczasz mnie właśnie tym — nie tylko kanapkami śniadaniowymi, ale także opcjami lunchu. Teraz cię nie ma, a ja wracam do zgniatania chleba z papieru ściernego w zbyt małej prasie do panini w Moulton. Mniam.
Warto również zwrócić uwagę na nieskończoną różnorodność bezglutenowych przysmaków, które nosiłeś. W czasach Twojej świetności jadłam delikatesową dynię nadziewaną wegańskim risotto, przepyszne steki z sera Philly, burgery i kanapki z pieczoną wołowiną (z których jedna jest na zdjęciu powyżej), nostalgiczne makarony i sałatki ziemniaczane, mrożone dania na zamówienie, takie jak Marokański placek pasterski i pieczona wieprzowina brzoskwiniowa oraz niekończące się zielone sałatki z pysznymi i złożonymi domowymi dressingami. Najlepsza – a teraz najgorsza – część? Żaden z nich nie był pomyłką.*
*Ok, więc może upieczony włoski makaron z serem był nietypowo obrzydliwy, ale to było tak lewe pole, że postanowiłem wymazać go z pamięci (uwieczniając go na piśmie).
Nawet nie wspomniałem o twojej obszernej liście deserów. Nigdy nie wiedziałam, że jakikolwiek budyń chlebowy – a tym bardziej bezglutenowy budyń chlebowy – może smakować tak dobrze. Od tartlets, przez pączki, po ciasta i torty, podałeś tyle słodyczy, ile jesz pikantnych. Nawet jako osoba bez słodyczy, podziwiałem szeroki wybór płatków, kremowych i słodkich ofert.
Wiele razy zastanawiałem się, jak to wszystko zrobiłeś – i jak to wszystko zrobiłeś tak dobrze . Nie wyobrażam sobie, ile pracy Twój zespół włożył w burzę mózgów, tworzenie i doskonalenie tych pomysłowych przepisów. Każde danie było zupełnie wyjątkowe; żadne danie nie było riffem innego. Jak udało ci się to zrobić tak długo, jak to robiłeś?
Chociaż mogłeś odgryźć więcej bezglutenowego jedzenia, niż mógłbyś przeżuć, mówię w imieniu wszystkich bezglutenowych smakoszy w Brunszwiku, kiedy mówię, że bardzo doceniamy twój krótki, ale bardzo słodki pobyt w Tontine Mall. Nigdy nie zapomnę wszystkich pysznych kolacji, łatwych lunchów i wycieczek z przyjaciółmi, które miałem za drzwiami. Dziękuję za stworzenie przestrzeni, w której już na początku mojej diagnozy mogłam się poczuć bezpieczny podczas jedzenia. Zawsze będę za to wdzięczny.
Ile lizawek potrzeba, aby dostać się do środka toczącego tootsie pop?
PS: Chciałbym wyróżnić ten znak „Przestrzeń Dedykowana Bezglutenowa”, który zawsze sprawiał, że czułem się, jakbym wchodził do ekskluzywnego klubu. Postaram się jak najlepiej dopasować tę energię, nawet jeśli nie jesteś już z nami.
