Jest 15:30 i jestem głodny. Jestem w bibliotece i wykonuję jakąś pracę, a lunch wydaje się być jak dawno temu. ja mógłby poczekaj do obiadu… ale bądźmy szczerzy, nie mogę. Oczywiście podchodzę do automatu i sięgam po przekąskę, która wydaje mi się dobrym, zdrowym wyborem: The Clif Bar.
Reklamowany jako zawierający „zdrowe, organiczne składniki” Clif Bar sprawia, że czuję, że robię coś dobrego dla mojego ciała. Wtedy zdaję sobie sprawę, że to moje ciało siedzi już od jakiegoś czasu i myślę o tym jeszcze raz dlaczego Clif Bar istnieje i dla kogo istnieje.
Firma promuje swój produkt, mówiąc: „Niezależnie od tego, czy wybierasz się na 150-kilometrową przejażdżkę rowerem, czy odkrywasz nowy szlak, ten baton energetyczny został stworzony, aby podtrzymać Twoją przygodę”. Nie sądzę, aby mój czas w bibliotece mógł być uważany za „przygodę”, mimo że kilka razy spacerowałem tam iz powrotem od fontanny, podróż, która ma najwyżej 150 kroków (a nie mil).
Więc myślę sobie: 1) Dlaczego to jem? 2) Czy to jest tak właściwie dobre dla mnie? 3) Czy ja zasłużyć jeść Clif Bar, jeśli moje palce są jedyną aktywną rzeczą we mnie? W kilku krótkich słowach odpowiadam sobie: 1) Ponieważ oszukałem siebie, myśląc, że to jest zdrowe i uzależniłem się. 2) Nie. 3) Prawdopodobnie nie.
Jeśli spojrzysz na etykietę, pierwszym wymienionym składnikiem jest syrop z brązowego ryżu: CUKIER, który jest generalnie pozbawiony jakichkolwiek wartości odżywczych. To tyle, jeśli chodzi o bycie „batonem odżywczym”, ty brudny kłamco. Przynajmniej w przypadku batonów czekoladowych głównym składnikiem jest mleko.
Chociaż mają przyzwoitą ilość białka (około 9-11 gramów) oraz trochę witamin i minerałów, batoniki Clif nie różnią się zbytnio od przeciętnego batonika (aw wielu przypadkach są faktycznie gorsze). Batony Clif mają aż 230-270 kalorii na baton i mają taką samą (jeśli nie wyższą) ilość cukru i sodu jak Snickers.
Niestety dla mnie doszedłem do zimnej, twardej prawdy: są takie Clif Bars nie faktycznie zdrowe i tak naprawdę są przeznaczone tylko dla ekstremalnie hardkorowych sportowców, którzy według Cóż + dobrze , „Potrzeba 42 g węglowodanów i 22 g cukru, aby wytrzymać czterogodzinną wędrówkę lub wspinaczkę w Andach, a nie godzinny trening”. A co z godzinną sesją w bibliotece? Nie? W porządku.
Jeśli więc chcesz przekąskę, która jest dla Ciebie dobra, może zamiast tego wybierz grecki jogurt lub banana. Z drugiej strony możesz po prostu wybrać Snickers, których naprawdę chciałeś (ponieważ w końcu tak naprawdę nie jest inaczej).