Największe różnice między tym, jak Kolumbijczycy i Amerykanie gotują i jedzą

Jestem przyzwyczajona do świeżo wyciskanego rano soku z pomarańczy, papai i ananasa, taniej kawy i kolacji o 20:00. A zamiast jagód tarta Elżbieta winogrona, które są wielkości marmuru. Ale pobyt w USA to gigantyczne jagody. Chodzi o lśniące czerwone truskawki, które nie stracą koloru w lodówce. Chodzi o zobaczenie alejek z 15 odmianami mleka roślinnego (nie wiedziałem, że mleko grochowe jest czymś). Pokażę więc różnice między tym, jak gotują i jedzą Kolumbijczycy i Amerykanie.



Świeżość



Z pewnością nie jestem przyzwyczajony do wybrednych zjadaczy w Ameryce. Sama jestem wybredna w tym sensie, że uwielbiam świeżą i ekologiczną żywność. Ale patrzenie, jak ludzie narzekają, ponieważ pomidory nie były idealnie okrągłe i ostre, jest trochę szalone. Częściowo dlatego marnowanie żywności jest tak ważnym problemem w Atlancie. Uwielbiam te przyciągające wzrok małe marchewki wyhodowane do perfekcji, ale hej, nie mam też nic przeciwko obdarzaniu miłością brzydkich marchewek podczas gotowania.



Zofia Lozano

Samo jedzenie

Zacznijmy od kawy. Kawa kolumbijska jest gorzka i aromatyczna. Posiada złożony profil smakowy. Tutaj kawa jest bardziej estetyczna niż paliwem, ale jeśli się jej poszuka, jest dobra kawa. Nie możesz się pomylić zamawiając czarną kawę w Starbucks lub mając średnią paloną z lokalnego browaru, jeśli jest to fair-trade i importowany z Kolumbii lub Kostaryki.



Jeśli szukasz kolumbijskich składników do domowych przetworów, przejdź do Miejski Targ Rolniczy na Placu Północno-Wschodnim. To święto kultury latynoamerykańskiej, gdzie można znaleźć odmiany plantanów, kumkwatów na huśtać się, maniok, kukurydza o dużych ziarnach, arepas, a nawet Ajiaco, nasza typowa kremowa zupa ziemniaczana. Kupiłem Ajiaco w zamrożonym opakowaniu, które zawiera całą mieszankę składników, aby przygotować obfitą zupę, gdy tęsknię za domem.

Zofia Lozano

Ceny

Niektóre miejsca dają świetny zwrot z każdej zainwestowanej złotówki. Niektórzy nie. Aspekt ceny do ilości jedzenia w Atlancie jest nieco szokujący, zwłaszcza biorąc pod uwagę, jak drogie są supermarkety w porównaniu z moimi zwykłymi zakupami spożywczymi w domu. Oto oferta. W tej chwili, aby kupić 1 USD, potrzebujesz 5.000 COP. Kiedy jako dziecko przyjechałem do Stanów, kurs wymiany walut wynosił 2:1. Teraz jest 5:1.

W skrócie oznacza to, że koszty utrzymania są pięć razy wyższe w USA niż w Bogocie. Na przykład przeciętny obiad w centrum miasta w domu kosztowałby mnie średnio równowartość 4 USD. Wymyślny obiad może kosztować 10 USD. A najmodniejsze restauracje mają ceny 20 USD. Wiem, dokonaj obliczeń. Ta różnica jest trudna do ujęcia w odpowiedniej perspektywie



Zofia Lozano

Składniki

Pop-Tarts na śniadanie Kto? (To byłem w tonie niedowierzania, kiedy kilka tygodni temu pojechałem z plecakiem). Zdrowotność jest wyzwaniem, gdy dodatek cukru jest w chmurach. Batoniki Granola zawierają aż 15 gram dodatku cukrów. A najgorsza część? Są pięknie, nienagannie zapakowane w sposób, który przemawia do nas naiwnych konsumentów jako „zdrowych”. Opakowane produkty spożywcze są wypełnione konserwantami i substancjami smakowymi, których trochę się boję. Ale w porządku, ludzie je uwielbiają i są to, co wiedzą. Dla mnie różnica w porównaniu z tym, co widzę w domu, jest szokująca.

Zofia Lozano

Kuchnia międzynarodowa

Atlanta ma zaskakującą różnorodność restauracji z całego świata. Na indyjskie jedzenie próbowałem Botiwalla oraz NaanStop . Próbowałem krewetek i kaszy z Sklep spożywczy dla kuchni kreolskiej. Desta kuchnia etiopska ma teraz dwa miejsca, jedno z nich tuż za rogiem od Emory Village. Tajskie jedzenie tutaj jest również dobre, ale bardzo ostre, a miejsca, w których do tej pory byłam, nie mają najlepszej atmosfery.

Włoskie restauracje w Atlancie są niesamowite. Mówię to, ponieważ poszedłem do Biały Byk na obiad, którego nigdy nie zapomnę. Mała Rey w Piemoncie ma dobre tacos i świetną atmosferę, i Taqueria z czerwoną papryką jest lepszy dla twojego budżetu, może na fajny, nieformalny lunch z przyjaciółmi. Nie powiedziałbym, że Chipotle jest najbardziej meksykański, ale działa w dni powszednie. Muszę jeszcze wypróbować najlepsze znaleziska Ponce, ale wiem, że jest potencjał.

Krótko mówiąc, odkrywanie mieszanki amerykańskich tożsamości poprzez jedzenie było nie lada przeżyciem. Zajmie mi trochę czasu, zanim odkryję swoje ulubione produkty i osiągnę równowagę, dzięki której czuję się jak w domu z dala od domu. W międzyczasie zostawię nam wszystkim zadanie znalezienia dobrych kolumbijskich restauracji!

Zofia Lozano

Popularne Wiadomości